środa, 16 września 2009

Zakładka do książki

Zakochałam się w bejcowaniu ;) Pierwsza praca bejcowana- będzie prezentem. Poprzedni mój prezent- herbaciarka z dziewczynką się spodobał (juhuuuuu!), więc lecę obdarowywać dalej. Aż boję się pomyśleć co będzie się działo przed świętami.

9 komentarzy:

  1. a przed świętami będzie się działo heblowanie

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładne to jest. a ten rysunek to sama robiłaś, czy też się jakiś gotowy nalepia? bejca mi się nawet bardziej podoba niż dekupaż (ale może jeszcze zmienię zdanie, jak zobaczę na żywo)

    OdpowiedzUsuń
  3. no tego to nie pisz, bo to "w gwarze" co innego znaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to tak: rysunek się "nalepia", a dekupaż to to jest tylko z bejcą a nie z farbą, to tak jakbyś twierdziła że robienie szalika na szydełku to szydełkowanie, a czapki to już nie szydełkowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. i pomyśleć, że to Ty rysowałaś mi prace na plastykę ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda bardzo klasycznie i elegancko... podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wg mnie klasyka to jest to, jeśli się udało, to super ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się ten efekt "starości" (w dobrym tego słowa znaczeniu). I to ciepło jakie można nadać właśnie dzięki bejcy.

    OdpowiedzUsuń