środa, 9 września 2009
Przygody z crackiem
A miało być tak pięknie... i prosto... Otóż tak- uzyskanie efektu spękań (i efektu zadowalającego wykonującą go osobę) wcale nie jest proste... Przynajmniej na razie tak twierdzę. Na zdjęciu- kawałek czegoś co ma być zegarem. Popękało- owszem, ale jakoś tak dziwnie, albo po prostu może biały kolor w tym mi nie pasuje. Wszystko jedno- pozazdrościłam zdolnej Agacie Zdolna Agata, co to prowadzi kursy i w naszym sklepie pracuje- pięknych prac. Taka ramka z zielenią jasną i ciemną popękana, na tym róże- po prostu cud! Stwierdziłam, że sama spróbuję... Na razie nędza... Poćwiczyć trzeba.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
aaaaa haa haahaahaaa.. dorka, Ty weź lepiej tego cracku nie próbuj, bo niedługo będzie wpis "przygody z heroiną"!
OdpowiedzUsuńja Cię proszę- OPAMIĘTAJ SIĘ!!
OdpowiedzUsuńtaaa.....
OdpowiedzUsuń