Kucharka ze mnie żadna. Do tego żeberka robione po raz pierwszy. Ale nieskromnie muszę dodać, że wyszły mi najlepsze żeberka jakie kiedykolwiek jadłam! Oczywiście przerzuciłam różne przepisy w necie i drugie oczywiście- wymieszałam wszystko i zrobiłam po swojemu. A oto przepis: kupujemy chude żeberka, tniemy je na porcje. Zanurzamy je w piwie wymieszanym z pieprzem i ewentualnie innymi przyprawami. Wkładamy do lodówki i ZOSTAWIAMY na CAŁĄ noc. Następnego dnia wyciągamy je z zalewy piwnej i smarujemy czarodziejską mieszanką. Czarodziejska mieszanka to:oliwa z oliwek, miód, trochę octu winnego, kilka wyściśniętych ząbków czosnku, przyprawy wg uznania. Wysmarowane żeberka wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 2 godzin (przekładając, żeby się nie przypaliły). Naprawdę- palce lizać!
żeberka fajne, nic specjlanego.
OdpowiedzUsuńChyba jednak zawsze lepiej spróbować innych wielu i potem dopytac i dopiero potem próbować sowich dróg... Kupuj zawsze tłuste żeberka, poprzerastane,bo w nich jak w karkówce, to tłuszczyk się liczy raczej.
powodzenia!
precz z tłuszczem!! ;) dlatego wolę chude
OdpowiedzUsuńJa po prostu gotuję żeberka w wegecie 2 godziny,w małej ilości do całkowitego wyparowania, potem obsmażam je w oleju z dodatkiem naturalnego masła do momentu, aż staną się rumiane z obu stron. Zaręczam ,że są wspaniałe i soczyste
OdpowiedzUsuń