czwartek, 30 września 2010

Candy - mały przegląd rynku :)

Różne pyszności na różnych interesujących blogach.



Pudełeczka w Świecie Pinki
do 17.10.



Filcowo u Hani
do 03.11.



U Penini
do 22.10.



Piękna torba u Sylli
do 10.11.



Candy u Marzeny
do 02.10.



Pyszności u Rozity
do 19.10.
ja chcę tą piękną turkusową kosmetyczkę!!!!!




Candy w Moich Zawirowaniach
do 05.10.




Misiolek Tilda u Baby Jagi
do 14.10.




Candy w Chałupkowie
do ... 100 postu

Jak ufilcować dynię ?

Inspiracja w sam raz przed Halloween :)

środa, 29 września 2010

Frytki z cukini i "przyjaźń" psio-papuzia




I pozostaje pytanie: "skąd to piórko?" albo raczej: "i gdzie jest Papug?"





A na kolację frytki z cukini, bo w końcu sezon cukiniowy jest. I z Papugiem nie ma to nic wspólnego. Albo ma, bo Papug też dostał cukinię, ale nie w postaci frytek.

wtorek, 28 września 2010

Filcowe kulki



Żeby nie było, że nic się nie filcuje. A filcuje się. Kulki. W mojej ulubionej tonacji fioletowo-różowej.Planuję zrobić z nich bransoletki. Jak powstaną- to pokażę. A na razie zdjęcie kulek :)

piątek, 24 września 2010

Never Say no to a Panda

Figa, kaczki i wełna czesankowa

Oto parę fotek z wczorajszego dnia. Piękna pogoda napawa optymizmem i zachęca do spacerów.

Wizyta nr 1 - Sklep Krainy Filcu na Filtrowej
A tam oczywiście kilogramy ślicznej czesanki, filcu, itd.. Kto był- ten wie o czym mówię/piszę. Kto nie- niech pójdzie. A jak nie pójdzie, bo ma pół Polski do przejścia-to jest zdjęcie :)




Spacer właściwy w promieniach słońca :) I - Figa we własnej osobie.




Oraz kaczka też we własnej osobie.

piątek, 17 września 2010

Udka kurczaka faszerowane przepis

Wynalazłam przepis i strrrrasznie na niego się napaliłam. Oczywiście od początku były problemy, bo zamiast udek w kolejnych sklepach były podudzia, ale stwierdziłam, że to mnie nie zniechęci :) Choć może powinno, bo okazało się że potrawa wcale nie jest łatwa do zrobienia i przynajmniej jak na moje w pewnym sensie ograniczone umiejętności- bardzo pracochłonna...Ale za to jaki efekt! Zdjęcia nie załączę, bo udka zostały "pożarte" za moimi plecami i nie zdążyłam zrobić im zdjęcia. Załączam więc poniżej rysunek poglądowy.

A oto przepis:
Potrzebujemy- udka kurczaka, pieczarki, żółty ser, cebulę, masło, sól, pieprz, vegetę, mielona paprykę słodką.

i zaczynamy:
- udka myjemy i usuwamy z nich kości, tak by nie naruszyć skórki- dla mnie to był jakiś koszmar, a po oderwaniu kości zostawała na końcu chrząstka, więc po bezowocnej szarpaninie ucięłam końcówkę
- mięso oprószamy vegetą i wstawiamy do lodówki na ok. 30 min.

- farsz- (ta część jest łatwa;)- kroimy w kostkę cebulę i pieczarki i podsmażamy na maśle, następnie dodajemy pokrojony w kostkę ser. Doprawiamy solą i pieprzem

- nadziewamy farszem udka i spinamy wykałaczkami- kolejne boje z upychaniem wylewających się składników i walka z wykałaczkami, które wcale nie tak łatwo wbić

- oprószamy mięso czerwoną mieloną papryką

- pieczemy z piekarniku ( w żaroodpornym naczyniu) ok. godziny w temp. 180 stopni



środa, 15 września 2010

Cukinia z mozarellą przepis



Postanowiłam trochę poszerzyć horyzonty kulinarne i wypróbować czegoś nowego. Dzisiejsza kolacja- to cukinia zapiekana z mozarellą i warzywami. Przepis wygrzebałam w jakiejś gazecie i prawie nic w nim nie zmieniałam (co mi się rzadko zdarza).

Porcja dla 3ch osób.

Przepis:

Potrzebujemy- 4 małe cukinie, czerwoną paprykę, 2 średnie cebule, ok. 12 dag mozarelli (czyli jedną torebkę z mozarellą), jajko, vegetę. Do sosu: jogurt grecki, ząbek czosnku, szczypiorek, sól, pieprz.

1. Cukinie przecinamy wzdłuż, wydrążamy pestki, posypujemy vegetą.
2. Kroimy w drobną kostkę paprykę, cebulę i mozarellę. Mieszamy z jajkiem.
3. Napełniamy cukinie farszem.
4. Układamy w naczyniu żaroodpornym i przykrywamy folią aluminiową.
5. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni a następnie wstawiamy naczynia.
6. Pieczemy ok. 50 min. a następnie ściągamy folię i dopiekamy kolejne 10 minut.

Polewamy sosem- jogurt grecki zmieszany z wyciśniętym ząbkiem czosnku, drobno posiekanym szczypiorkiem i doprawiony solą i pieprzem.

Smacznego :)



wtorek, 7 września 2010

Prawdziwki w śmietanie



Miniony weekend upłynął pod znakiem spacerów i.... grzybów. Jako, że uwielbiam grzyby zbierać, gotować, przetwarzać, przyprawiać i jeść- nie mogłam nie ulec pokusie wybrania się do lasu. A tam... prawdziwki. Oczywiście od razu po powrocie wylądowały na patelni- PYCHA!

A oto przepis na "obróbkę" grzybów:
1. płuczemy wielokrotnie
2. kroimy na kawałki (nie za drobne)
3. gotujemy ok 15-20 min
4. odcedzamy
5. podsmażamy drobno posiekaną cebulkę
6. podsmażamy grzyby- ok 3 min
7. dodajemy cebulkę i chwilę jeszcze podsmażamy
8. dodajemy sól, pieprz i śmietanę
9. dusimy ok 5 min (często mieszając)

SMACZNEGO! I nie zbierajcie muchomorów czasem!


poniedziałek, 6 września 2010

Marineland - orki







Ciąg dalszy wspomnień za Marinelandu. I zdjęcia orek.

sobota, 4 września 2010

Marineland - wspomnienia z wakacji





W ramach nadrabiania zaległości- informuję, że na wakacjach byłam :) I odwiedziłam jedno z moich ulubionych miejsc- Marineland. Na razie pokazuję tylko 3 zdjęcia, reszta czeka na obróbkę- ciężko jest zrobić dobre zdjęcie w trakcie pokazów, czyli jak obiekt się rusza no i w dodatku w pewnej odległości. Poza tym przy pokazie orek ryzykowałam zachlapanie aparatu wodą- więc troszeczkę :)utrudniło to fotografowanie. No ale trochę zdjęć mam, tylko muszę je przejrzeć, żeby nie prezentować tutaj czarnej plamy na niebieskim tle tłumacząc,że to orka :)

piątek, 3 września 2010

RUMCAJS - amazonka żółtogłowa

Kultywując tradycję wrześniowych obietnic (od nowego roku szkolnego będę odrabiała lekcje na bieżąco, itd...)- jako że do szkoły od dawna nie muszę już chodzić- obiecuję sobie,że "w nowym roku szkolnym" (dobrze to brzmi;) będę pisać częściej i bardziej treściwie. Mam dużo zaległości w rzeczach do opowiedzenia, w rzeczach do pokazania, w zdjęciach, itd. W związku z tym- zaczynam nadrabianie zaległości od prezentacji nowego? starego?-bo już od jakiegoś czasu, ale na pewno najnowszego członka rodziny. Oto Rumcajs- amazonka żółtogłowa. Figa z zazdrości zaczęła mu podkradać słonecznik i inne przysmaki, ale w sumie obyło się bez większych scysji.