środa, 30 września 2009

Przepis na żeberka

Kucharka ze mnie żadna. Do tego żeberka robione po raz pierwszy. Ale nieskromnie muszę dodać, że wyszły mi najlepsze żeberka jakie kiedykolwiek jadłam! Oczywiście przerzuciłam różne przepisy w necie i drugie oczywiście- wymieszałam wszystko i zrobiłam po swojemu. A oto przepis: kupujemy chude żeberka, tniemy je na porcje. Zanurzamy je w piwie wymieszanym z pieprzem i ewentualnie innymi przyprawami. Wkładamy do lodówki i ZOSTAWIAMY na CAŁĄ noc. Następnego dnia wyciągamy je z zalewy piwnej i smarujemy czarodziejską mieszanką. Czarodziejska mieszanka to:oliwa z oliwek, miód, trochę octu winnego, kilka wyściśniętych ząbków czosnku, przyprawy wg uznania. Wysmarowane żeberka wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 2 godzin (przekładając, żeby się nie przypaliły). Naprawdę- palce lizać!


piątek, 25 września 2009

Pomagamy Grzesiowi-c.dalszy

Aukcja na allegro dopiero się zaczęła, a poszły już 4 zestawy, jest 100, czyli możemy uzbierać 480 zł na rehabilitację Grzesia. Zdjęcie Grzesia zamieszczam za zgodą jego Mamy (możecie je kopiować dalej). Zamieść info o Grzesiu na swoim blogu, weź udział w aukcji (info w poprzednim poście).

Pomagamy Grzesiowi

Weź udział w aukcji Krainy Filcu- kup piękną wełnę czesankową i pomóż dzięki temu Grzesiowi. Szczegóły i link do strony Grzesia na naszej aukcji:

Aukcja charytatywna


czwartek, 24 września 2009

czwartek, 17 września 2009

Zdjęcie, z którego jestem dumna

Kalamata, rok temu, nie wiem co ten gość robi, ale najwyraźniej wiosłuje, ale ujęcie mi się podoba i tyle!


środa, 16 września 2009

Zakładka do książki

Zakochałam się w bejcowaniu ;) Pierwsza praca bejcowana- będzie prezentem. Poprzedni mój prezent- herbaciarka z dziewczynką się spodobał (juhuuuuu!), więc lecę obdarowywać dalej. Aż boję się pomyśleć co będzie się działo przed świętami.

Różany wieszak decoupage

To było moje pierwsze "dzieło" decoupage, zrobione na warsztatach- tego się nie zapomina ;)




wtorek, 15 września 2009

Gilbert Becaud "Nathalie"



Gilbert Becaud NATHALIE

La Place Rouge était vide, devant moi marchait Nathalie
Il avait un joli nom, mon guide : Nathalie.
La Place Rouge était blanche, la neige faisait un tapis
Et je suivais par ce froid dimanche, Nathalie.
Elle parlait en phrases sobres de la révolution d’octobre
Je pensais déjà
Qu’après le tombeau de Lénine, on irait au café Pouchkine
Boire un chocolat.

La Place Rouge était vide, je lui pris son bras, elle a souri
Il avait des cheveux blonds, mon guide, Nathalie, Nathalie ...

Dans sa chambre à l’uninversité
Une bande d’étudiants l’attendait impatiemment
On a ri, on a beaucoup parlé
Ils voulaient tout savoi, Nathalie traduisait.

Moscou, les plaines d’Ukraine, et les Champs-Élysées
On à tout mélangé, et l’on a chanté
Et puis ils ont débouché en riant à l’avance
Du champagne de France et l’on a dansé.

Et quand la chambre fut vide, tous les amis étaient partis
Je suis resté seul avec mon guide, Nathalie.
Plus question de phrases sobre, ni de révolution d’octobre
On n’en était plus là
Fini le tombeau de Lénine le chocolat de chez Pouchkine
C’est, c’était loin déjà.

Que ma vie me semble vide mais je sais qu’un jour à Paris
C’est moi qui lui servirai de guide, Nathalie, Nathalie.

poniedziałek, 14 września 2009

Crackle- spękania-jak to zrobić??

Może specjalistką w tej dziedzinie nie jestem (na razie oczywiście;)),ale zasady poznałam i przećwiczyłam, więc dzielę się wiedzą.

Otóż tak:
1. Na początek należy wybrać przedmiot, który ma dużą powierzchnię płaską, łatwiej jest wtedy nauczyć się uzyskiwania efektu spęknięć, ja wybrałam zegar ale np. taca też się nada idealnie
2. Następnie zastanawiamy się nad wyborem farb w dwóch kolorach- najlepiej kontrastowych, aby efekt spękań był rzeczywiście widoczny, np. ciemny zielony i jasny zielony
3. Malujemy powierzchnię jednym kolorem i czekamy aż wyschnie
4. Smarujemy powierzchnię preparatem Kwick Crack
Uwaga: można od razu kupić preparat w większym opakowaniu, wychodzi wtedy o wiele taniej: Kwick Crack większy
5. Czekamy ok. 30 minut aż preparat wyschnie
6. Malujemy drugą farbą i na naszych oczach pojawiają się spękania ;)

czwartek, 10 września 2009

Byle grupa się uzbierała... szydełkujmy!!!

Nadal trwają zapisy na kurs szydełkowy i gdzie ci początkujący?! Z forum gazety napierają dziewczyny co już szydełkują- chcą kursu dla zaawansowanych, chcą o jakieś wycinki pod pachami pytać!!! No nie- JA CHCĘ od 0 !!!Czy naprawdę wszyscy już są zaawansowani?! Chyba mnie jednak coś w życiu ominęło.

środa, 9 września 2009

Przygody z crackiem



A miało być tak pięknie... i prosto... Otóż tak- uzyskanie efektu spękań (i efektu zadowalającego wykonującą go osobę) wcale nie jest proste... Przynajmniej na razie tak twierdzę. Na zdjęciu- kawałek czegoś co ma być zegarem. Popękało- owszem, ale jakoś tak dziwnie, albo po prostu może biały kolor w tym mi nie pasuje. Wszystko jedno- pozazdrościłam zdolnej Agacie Zdolna Agata, co to prowadzi kursy i w naszym sklepie pracuje- pięknych prac. Taka ramka z zielenią jasną i ciemną popękana, na tym róże- po prostu cud! Stwierdziłam, że sama spróbuję... Na razie nędza... Poćwiczyć trzeba.

Jak korzystać z grafiki innej niż na serwetkach?

Mądra jestem, bo właśnie to przećwiczyłam na dziewczynce z balonikiem ;)

A więc tak:

1. Drukujemy "nasz" wzór na drukarce laserowej

2. Smarujemy spodnią warstwę obrazka preparatem: Preparat Transer Glaze

3. Smarujemy tak 3-6 razy (za każdym razem jak poprzednia warstwa wyschnie)

4. Jak ostatnia warstwa jest sucha- zanurzamy w pojemniku z ciepłą wodą na 20 minut

5. Na mokro rolujemy spodnią warstwę papieru- BARDZO DELIKATNIE

6. Zostaje nam cienki papier ze wzorem o grubości jednej warstwy chusteczki

7. Czekamy aż wyschnie

8. Naklejamy tak jak chusteczkę

9. Potem to co zawsze- lakierujemy, lakierujemy, itd

Tym razem herbatnica

Na specjalne zamówienie... ze specjalną grafiką


W końcu nauczę się szydełkować!!!!

Nareszcie!!! Nikt w Warszawie nie organizuje kursów szydełkowania, więc Kraina Filcu zorganizuje ;) Może wkrótce pochwalę się jakimś "dziełem szydełkowym" dla odmiany ;)

Szczegóły:
03.10. (sobota) godz. 10-15
Cena: 120 zł
Miejsce: ul Chłodna 48/26
W ramach ceny: materiały (włóczka, szydełko)- uczestnicy zabiorą do domu, materiały szkoleniowe- wydruki z wzorami, słodki poczęstunek, kawa, herbata. W ramach warsztatu wykonamy etui na komórkę/okulary.

Zakres tematyczny warsztatów:
1. Zaznajomienie uczestników z narzędziami oraz materiałami wykorzystywanymi przy szydełkowaniu. Jak dobrać odpowiednie szydełko? Do czego nadają się poszczególne rodzaje włóczek? Jakie są ich wady i zalety?
2. Nauka splotów + ćwiczenia. Uczestnicy poznają wszystkie podstawowe sploty: łańcuszek, oczko ścisłe, półsłupek, słupek. Wszystkie sploty zostaną dokładnie przećwiczone. Uczestnicy zapoznają się też z możliwościami łączenia splotów oraz wykonywania dalszych kombinacji szydełkowych.
3. Czytanie oznaczeń we wzorach- jak korzystać ze wzorów szydełkowych, co oznaczają symbole, gdzie szukać wzorów?
4. Wykonamy etui na komórkę/ okulary lub woreczek np. na biżuterię.

Zapisy na: krainafilcu@wp.pl

wtorek, 8 września 2009

No i znowu chusteczniki

Dorwałam się do tych chusteczników i odczepić się nie mogę. Ale na razie- to ostatni. Ćwiczyłam metodę "na żelazko" ;)
Teraz przede mną wielkie wyzwanie- dostałam piękną grafikę i spróbuję ją jakoś wdekupażować w pudełko na herbatę. Wyzwanie o tyle duże, że jeszcze nie obklejałam drewna niczym innym niż serwetkami, a poza tym ma to być prezent urodzinowy no i jutro powinien wyruszyć w drogę, co by na te urodziny zdążyć...


I jeszcze w temacie decoupage i róże


środa, 2 września 2009

Powiało szkołą..... ;)



Edukację mam co prawda za sobą, ale ku czci wszystkich "nieszczęśników" (?)- zdekupażowany kubek na długopisy.



Powstał on przy wykorzystaniu produktów sklepu Kraina Filcu.



No i z rozpędu linijki, idealne do nauki decoupage - ciężko coś zepsuć ;) A linijka jest w tej chwili w promocji ;)

wtorek, 1 września 2009

Przygody pewnego zająca...



pewien zając wygrzebał mi się z czesanki...





zapozował do paru zdjęć....



i zniknął w trawie